AJOUTER PAROLES
Top 100
Sorties d'albums
artistes
Communauté
Espagnol
Portuguais
Anglais
Correction Paroles
Za wcześnie
par
Szymi Szyms
Retour
Paroles
Lecę jak Wam powoli świat z rąk, lecę jak ten projekt na miasto Mam projekt na miasto, w którym ludzie mają wszystko, co sobie nabazgrzą Dodaj od siebie do tego chaosu coś, a nie tak stoisz przed taśmą Oh, niech Twoje życie będzie tylko Twoje jak custom Zostaw wszędzie odciśnięte paluchy i to zanim nas zapakują do urn Dlaczego Ty wolisz zbierać okruchy i z boku przyglądać jak bawi się król? Życie za krótkie jest, nie zauważysz jak Ci się powoli wypali jak skun Oh, rób tylko, co możesz, żeby się nie zlewać jak tłum Słuchaj, kiedyś chciałem być najlepszy, potem próbowałem nic nie spieprzyć Teraz staram się ogarnąć meksyk (oh) Bo mnie na drugą półkulę wyjebały moje kompleksy Czy mnie ktoś zapamięta, czy zginę jak każdy następny? Yeah, wjeżdża mi bania, co będzie z dziećmi jak się nie ustawię? Jak miałbym nauczyć ich manier, skoro mam w głowie niepozamiatane? Wróciłem nad ranem i znowu mi żal W ogóle wróciłem, (?), wow Nim zniknę jak duch, jak światło w złym dniu Muszę wiedzieć tylko, że robiłem, co mogłem Morze tych słów, przelanych przez słuch Nie wyschnie zbyt szybko jak ocean mych wspomnień Za późno na bunt, za wcześnie na cud Pogodzić przyjdzie nam wszystkim się z losem Nie liczę już żadnych sekund Świętuję, gdy jutro swe oczy otworzę (hej) Hakuna Matata, mała, nie boję się latać od dawna Co chwilę kręcę się po korytarzach, życie to ciągłe wybory jak (co?) Życie to ciągłe wybory jak to, za czym gonisz, albo czarny/czerwony Od Ciebie zależy, czy wchodzisz (wchodzisz), ja wszedłem all-in (wiesz) Ale zanim pójdę, to chciałbym powiedzieć Ci, że... Przeżyłem to życie najbardziej jak umiem, a wszystko, co czuję do teraz, to dumę (hej) Ale zanim pójdę, chciałbym powiedzieć Ci, że... Zostawię po sobie coś więcej niż ulgę (ulgę, ah) Umrę za wcześnie, bo dla mnie doba jest za krótka Dlatego nie śpię, chcę żyć, jakby nie było jutra Zanim odejdę, chcę, byś czuła się bezpiecznie I zbuduję dom nam, najpierw ten, co mamy na koszulkach Przez świat na fazie jak Dawid Fazowski, i lokalne piwo, i lokalne jointy Wiem, dokąd idę, ale z Tobą mogę zbłądzić, więc chodźmy stąd Chcę wiedzieć, że żyłem tu po coś, nie chodziłem bez celu jak głupek Miałem dla kogo być sobą, żyję najlepiej jak umiem Nim zniknę jak duch, jak światło w złym dniu Muszę wiedzieć tylko, że robiłem, co mogłem Morze tych słów, przelanych przez słuch Nie wyschnie zbyt szybko jak ocean mych wspomnień Za późno na bunt, za wcześnie na cud Pogodzić przyjdzie nam wszystkim się z losem Nie liczę już żadnych sekund Świętuję, gdy jutro swe oczy otworzę (hej) Niech nie minie chwila Z tych prostych słów na twarzy wyraz Niech minie liczba, nie mija przyjaźń Nie liczę dni, jakbym wspominał Odwaga zmysły nam przemęczyła Strach przypomina, w czym leży siła Co miało leczyć, może zabijać Nim stracę tlen, zacznę oddychać Jak byłem mały, wierzyłem w Batmana Wierzyłem w raperów jak w Stanach Nie było Cię nawet w planach, mała Dziś jak mi smutno się dziaram, nadal Nie wiem czy umrę za wcześnie, czy się urodziłem za późno Nie wiem czy życie mam takie jak we śnie, czy rapy tu gramy na próżno Kolejny krążek, wszędzie mnie znają, gdzie się nie pokażę "Kolejny krążek" - mówił mi ziomek i skończył w Monarze Życie jest piękne, tak jak Zanzibar Piszę pod palmą, bo taki był plan
clip
Ton pseudo sera publié. Laisses les champs vide pour rester anonyme.
Soumettre
Modal title
×
Ajouter un média
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Se souvenir de moi
Mot passe oublié
Connectes-toi
M'inscrire