AJOUTER PAROLES
Top 100
Sorties d'albums
artistes
Communauté
Espagnol
Portuguais
Anglais
Correction Paroles
Testament
par
Bonson
Retour
Paroles
Zamykam swoje oczy Strasznie razi mnie światło Widzę na końcu tunelu Kochanego dziadka z babcią Uspokajam oddech Chyba w sumie ostatni Ale jestem już szczęśliwy Bo przytulę się do babci Wiem, że na mnie patrzysz To jest mój testament Zostawiam w nim wszystkie wersy Które napisałem Zostawiam w testamencie całe swoje serce Mi już niepotrzebne niech, komuś da szczęście Kartki z atramentem, szczerze cała sterta Czytaj ze zrozumieniem tam gdzieś ukryta jest puenta Kartę z telefonem moim proszę wrzuć do kosza Niepotrzebny mi zasięg kiedy bujam w obłokach Wszystkie moje płyty z kurzu proszę wytrzyj Jeśli jeszcze zostały to rozdaj moim bliskim Łzy z twarzy wytrzyj, bo widać na niej rozpacz Słuchając mojej płyty nie zapomnij Foksia Rodzimy się nadzy I umieramy w ciszy Jedyne co zostało Płomień palących się zniczy Nie zostawię Cię z niczym Te wersy są dla Ciebie Bo rzeczy materialne Niepotrzebne są nam w niebie Rodzimy się nadzy I umieramy w ciszy Jedyne co zostało Płomień palących się zniczy Nie zostawię Cię z niczym Te wersy są dla Ciebie Bo rzeczy materialne Niepotrzebne są nam w niebie Jeszcze nie odchodzę dzieciaku Więc nie czuj strachu Nie chcę fali twoich łez Niepotrzebnego płaczu Wystarczy, że wspomnienia po bliskich są gorzkie, bolą I często nawet we śnie wypełniają oczy solą Umieramy w ciszy rodzimy się z krzykiem We krwi walką w oczach i tak przez całe życie Mamy tylko retrospekcje co warte by je cenić Często to powtarzam, trumna nie ma kieszeni Zawszę, gdy się budzę uśmiech moich dzieci I nie potrzebuję żadnych materialnych rzeczy Nie czuję się już zbędny i nikomu niepotrzebny Moje pięści dzisiaj w bliznach, kiedyś dłonie we krwi Przekazane geny, to mój testament I nieważne, co mi wróży dziś układ planet Błękitu Narew na kartkach atrament Kilka słów spisanych w rap Przeżycie, Amen Rodzimy się nadzy I umieramy w ciszy Jedyne co zostało Płomień palących się zniczy Nie zostawię Cię z niczym Te wersy są dla Ciebie Bo rzeczy materialne Niepotrzebne są nam w niebie Rodzimy się nadzy I umieramy w ciszy Jedyne co zostało Płomień palących się zniczy Nie zostawię Cię z niczym Te wersy są dla Ciebie Bo rzeczy materialne Niepotrzebne są nam w niebie Miałem wpaść tu na chwilę Nagrać i zdechnąć A piedrolę się z kuwra jak z depresją Miałem w planach inne życie dla nas Ale wiesz co? Nie umiem żyć jak wszyscy Znów gubię się jak dziecko Zostawię Ci te kilka wersów na pamiątkę Może Cię wyprowadzi z błędu jak za rączkę Od zawsze grałem grubo, na chuj grać za drobne I w końcu to mnie wyprowadzi na manowce W spadku serce, które tak Cię kocha Weź je na pamiątkę w ramkę opraw Grałem, ze mi wszystko jedno Udawałem gwiazdę rocka W środku rozsypując się jak brokat Co polane pij do dna Kiedyś nam przyjedzie zapłacić za to Piękna to historia, ale nie wiem od czego mam zacząć Rodzimy się nadzy I umieramy w ciszy Jedyne co zostało Płomień palących się zniczy Nie zostawię Cię z niczym Te wersy są dla Ciebie Bo rzeczy materialne Niepotrzebne są nam w niebie Rodzimy się nadzy I umieramy w ciszy Jedyne co zostało Płomień palących się zniczy Nie zostawię Cię z niczym Te wersy są dla Ciebie Bo rzeczy materialne Niepotrzebne są nam w niebie
clip
Ton pseudo sera publié. Laisses les champs vide pour rester anonyme.
Soumettre
Modal title
×
Ajouter un média
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Se souvenir de moi
Mot passe oublié
Connectes-toi
M'inscrire