CORRECTAR LA LETRA

Letra : Avemariah

Jezu Chryste, Kubi

Ave, Ave Mariah to nie prochy, tylko roślina
Ja buduję wokół niej PR, jestem w środku, byku, jak VR (hey!)
Ave, Ave Mariah mój skład to Lambo, nie Kia
Kiedy dajesz mocno w szyję, biorę, kruszę, ślinię i zwijam (hey!)
Ave, Ave Mariah to nie prochy, tylko roślina
Ja buduję wokół niej PR, jestem w środku, byku, jak VR (hey!)
Ave, Ave Mariah mój skład to Lambo, nie Kia
Kiedy dajesz mocno w szyję, biorę, kruszę, ślinię i zwijam (hey!)

Wjeżdżam na ten bit jak pirat, jeżdżę po nim jak pimp po zdzirach
Stary Borgor, kawał świra, nieobliczalny jak pijak
Wjeżdżam jak kiedyś na zmywak, szkoła życia była twarda
Tyra, tyra, mocno tyra, więc, twój rap się nie umywa

Nie ma rezerwy (ej, mordo), dzikakorea (masz bletki jeszcze?)
Rapy niemieckie, turecki kebab
Północ - Południe, pali się strucla i strucla nie ma
Wygrała Korea, szamę przywiózł Hindus, Japończyk odbierał, to znaczy kolega
Ja częściej już daba, puszeczką to spawam i baja, Ave, Ave Mariah
Mój dostawca jest doktorem, pewnie przez to taką chorą papę zgarnia
Twoja zapalniczka zgasła, pierwsze z niepowodzeń pasma
Jakby mi też moja gasła, pierwsza cipka krzyknie: "mam żar"
Gwizdek mogę ci na spaw dać

Spawam, spawam, a nie tylko gadam, gadam
To co dla mnie Ave Mariah, dla reszty jak zwykła trawa
Ciężka rzeźnia, Merry krwawa, czaisz przelot? CK Wawa
Wkrótce legal, a na razie przypał i sprawa

Ave, Ave Mariah to nie prochy, tylko roślina
Ja buduję wokół niej PR, jestem w środku, byku, jak VR (hey!)
Ave, Ave Mariah mój skład to Lambo, nie Kia
Kiedy dajesz mocno w szyję, biorę, kruszę, ślinię i zwijam (hey!)
Ave, Ave Mariah to nie prochy, tylko roślina
Ja buduję wokół niej PR, jestem w środku, byku, jak VR (hey!)
Ave, Ave Mariah mój skład to Lambo, nie Kia (ey, ey, ey, ey, ey, ey)
Kiedy dajesz mocno w szyję, biorę, kruszę, ślinię i zwijam (hey!)

Ave, Ave, Ave, przykitrałem, hehe, obejrzę Karate Kid'a, a
Wy tam macie po krysztale, przecież widzę jak w łapie sałatę zwijasz, a
Nie prawię morałem, bo w przeszłości wcale przecież też mnie nie pomijał, a
Ale kocham trawę, bo mi zwęża oczy, przy czym ryja nie wygina, a

Nie ma rezerwy (ej, mordo), THC we łby
Lecę jak sępy, palę se pędy
Biorę se ten bit, po nim następny
Jebać to w bębny, kładę se teksty (masz bletki jeszcze?)
Jadę na lolka, jadę na golfa, Ave melex'y

Ave, Ave Mariah to nie prochy, tylko roślina
Ja buduję wokół niej PR, jestem w środku, byku, jak VR
Ave, Ave Mariah mój skład to Lambo, nie Kia
Kiedy dajesz mocno w szyję, biorę, kruszę, ślinię i zwijam
Ave, Ave Mariah to nie prochy, tylko roślina
Ja buduję wokół niej PR, jestem w środku, byku, jak VR (hey!)
Ave, Ave Mariah mój skład to Lambo, nie Kia
Kiedy dajesz mocno w szyję, biorę, kruszę, ślinię i zwijam (hey!)

Moje życie jest jak wielki roller coaster
Wilki tańczą gdzieś, a ja to Kevin Costner
Mam swój wodny świat