CORRECTAR LA LETRA

Letra : Cyrk

Zawiązane oczy, brak horyzontu, za wysoki dach
Tylko zawyżone loty, zaniżony start, żyjesz tak samo jak ja
Oni tym żyli tak sam jako ja, a tego co było na płytach się nie da wypisać i nigdy bym nie chciał abyś tak miał
Nie ma już wrogów, nie mam przyjaciół, tylko kilku braci
Odkąd ich nie ma, na miejscu to bujam pod kosą i milcze jak posąg
Idziemy boso przez świat, lepiej czuje każdy detal
Spalone słońce [?] wszędzie czuję piach i ciągle jest coś nie tak ale wszystko gra, ale wszystko gra

Przymrużone oczy, bo jeżdżę po nocy
Chcę sobie przypomnieć coś, aby napisać
A najlepsze dni nam uciekają dzisiaj, a po klatce ciągnie za nią Jimmy Choo
W tym miejscu rzygałem, zrobione jak [?] ksywy, ani imienia i myślę że gdyby nie blogi to chyba tu kurwa nadal bym nic nie miał

Powiedz mi jak dzisiaj wyglądamy w swoich oczach
Powiedz mi jak kiedyś wyglądaliśmy w nich
Jebany cyrk, jebany cyrk, jebany cyrk
Jebany cyrk, jebany cyrk, jebany cyrk
Życie zrobiło jebany stage diving, nic nie żałuję chociaż jestem już prawie martwy
Jebany cyrk, jebany cyrk, jebany cyrk
Jebany cyrk, jebany cyrk, jebany cyrk