ENVIAR LETRAS
Top 100
Lanzamientos de álbumes
Artistas
Comunidade
Francés
Portuguese
Inglés
Corrección Letra
MARZENIA NA PĘTLI
par
Fifi
Regreso
Letra
Przepraszam mała, nie będę już kłamać To kończenie życia i wziąłem tabletki Chciałbym nie budzić się rano i płakać Bo w życiu już nie mam tu żadnej energii Na rękach blizny i kurwa ma ściana to nie raz była pomazana w tej mej krwi Martwi się o mnie nawet moja mama, jak powiedzieć że mam marzenia na pętli Za dużo myśli co ranią i mnie, codziennie kurwa mam chujowy dzień Dużo odpuszczam bo nie lubię się miłości uraz i na codzień stres Chce się utopić mam plany na śmierć, starzy znajomi tak głupi że weź Wszystko mnie boli się spalam jak pet wszystkie problemy rozpierdala w część yeahh Marzenia widzę przez pętle odkąd nie potrafię wiązać buty, Marzenia widzę przеz pętle od kiedy sam potrafię wiązać buty I pisał do mnie jakiś fan żе niezłe, potem zmieniał temat że już nie jest super Płaczę po nocach i kusi go żeby brać dragi albo się udusić Ale czy mogę zrobić więcej niż pisać że się ułoży na pewno z rana te ścierwo Odkąd w moim życiu nie skręcało życiorysu w moim bliskim bo Czuję że nie dałbym rady bo jestem za słaby na blizny Jestem za słaby na to żeby patrzeć w lustro i powstrzymać łezki Choć lustro jest tylko przenośnią żeby analizować błędy Gadali o mnie za dużo, chociaż nie wiedzą za dużo do końca na zawsze już z muzą Błędy mnie duszą nie dam się, idę po dużo bo taki nie jestem, Pieniądze serio mnie kuszą, kłamstwa się kruszą każdy pozna swoje miejsce Jestem tu z grupą, nie dam się s-ką one nie zasługiwały na wejście (nie) Nie mogę mieć żadnych granic to znika prawie jak Vanish Uczę się na błędach dlatego pamiętam dlaczego stary filip traci Nie chce na tacy muszę to wyciągnąć z pracy Przez to mam gdzieś innych graczy za dużo czekałem na swoje Dlatego teraz mam gdzieś te tanie sz-aty jeśli mam umrzeć to będę bogaty Boję się patrzeć na ludzi którzy od zawsze byli bliscy niż w sercu Gasi płomienia to nie po drodze kiedy widzę ogień i znowu palę spliffy Nie chce się zabijać a dalej to robię wnętrze długo ze mną już tak nie pociągnie Dlaczego wszystko jest znów szare no powiedz gdzie są te kolory, co jest mojej głowie I czemu to boli? wstałem rano i znowu wziąłem Molly I nie patrz mi w oczy zdrowie to nie jest już wcale głupi doping I odkąd zaczęło być źle parę lat, minęło już w głowie dalej bywa Tak kolejną noc z rzędu nie mogę już spać Wpatrzony w monitor czuje ciągły strach Wszystko w chuj i złe smyśli na banie mi wchodzą W głowie szum i to jest poza moją kontrolą Róbmy w chuj tego, na utworach zostawiamy fuego I będziemy wielcy i będą koncerty ale na razie są marzenia na pętli Życie wcale nie jest lekcją, dla ludzi to jebany terror Kto mnie zrozumie i kto mi dziś powie że naprawdę nie jestem bestią Że naprawdę nie chciałem źle (oo) dlaczego te leki mnie męczą, Dlaczego nie możemy kochać i płakać i naprawiać w nas to co złe (oo) Zrobiłem swoje i wiesz co? zniszczyłem siebie to pękło Na mojej psychice jak zresztą nie dawałem rady przez miesiąc, lecz wszystko mi jedno Ja głupi przepalałem ten sort Tak ciągle raz wóda, raz benzo nie chciałem, rodziców przepraszam za piekło
videoclip
Tu nombre será publicado. Deje los campos en blanco para permanecer en el anonimato.
Enviar
Modal title
×
Insertar medios
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Recuérdame
Contraseña perdida
Conectarte
Registrarse