SUBMIT LYRICS
Top 100
Album releases
artists
Community
French
Spanish
Portuguese
Correction Lyrics
Intro (Wersja pierwotna)
by
TACONAFIDE
Back
Lyrics
Mój kumpel odszedł z tego świata mając naście lat Więc lepiej pilnuj swego ziomka jak już zacznie ćpać Jak pytasz "Co gdyby nie rap?" to mówię "Strach się bać" Stałbym się typem, którym nigdy się nie chciałem stać Tutaj wszyscy byli niewinni, ja pod ich okiem Rzucałem kamień, jakbym wypierdalał szyby z okien Za długo odtwarzałem schemat jak na karaoke Świat się nie kończy na tym mieście, ani za tym blokiem Mam oczy z tyłu głowy, ale nadal mknę przed siebie Po tym co widzieliśmy tutaj nic już nie jest pewne Dzisiaj się czuję jakbym obrabował bank w Genewie Chcieliśmy tylko być bogaci tak jak reb Tewje Ibi dibi dibi dibi dibi dibi dibi da Oni chcieli nowe zdjęcia, my mieliśmy inny plan Fifi zapraszam! Whoa, Mi Casa — Su Casa w moim kraju, gdzie braterstwo znaczy Skaza—Mufasa Martwi mnie ten młody fan, nie chcę dawać mu zasad Lecz martwi mnie ich stan, nic tylko się zaćpać lub płakać Ta odpowiedzialność mnie zabija A w ich bio X**Tentacion, Queba i ja Wszyscy chcą następny trójkąt, Taco quesadilla Czasem podejmuję smutki, czasem je zapijam (czasem je zapijam, ej) Blondyn z mej ulicy się powiesił A widziałem, jak uśmiechał się do mnie tak miesiąc wcześniej Odwiedzałem go, bo miał przy domu bojo Lepszy byłby OIOM, dzisiaj mnie ziomo odwiedza we śnie (ho) Większość moich ziomków ma depresję Większość moich fanów, Większość mych idoli ma depresję Większość ludzi chwali się na Instagramach Trochę banał, ale to ich życie nie jest wcale lepsze Dlatego czuję, jakbym pisał te wersy dla garstki Tamtych dzieciaków, które miały pocięte nadgarstki Znowu jak Platon muszę wpuszczać to światło do jaskiń Przez to nie cofam żadnych słów, nie wrzucam nic w backmasking Nigdy nie myślę o tym kim jesteśmy w małych głowach Jak mam was słuchać, jak się nie słuchałem nawet ojca? Łeb mam wyprany może przez to mój świat zawirował Wczoraj byłem dla niej kosmitą, dzisiaj ona obca Nauczycielki w szkole nie widziały dla mnie słońca Mówiły mi, że skończę w rowach, albo gdzieś na dworcach I to się zgadza, głupie suki, teraz gram na dworcach Tylko, że H&M za te sztuki nam wypłaca w dolcach Taco na fejmie Quebo, Que na renomie Taco Spece od sentymentów trochę tu groszy zgarną Śpiewać jak w „Candy” będą i kupią se Porsche za to Quebo już zwęszył jedno ja ciągle Peugeotem brawo Scena przebiera z nogi na nogę jak młoda Sharon Ciągle gadają kto wiele złotych a kto ma mało Kiedyś myślenie o forsie trochę mi pomagało Dzisiaj nadzieja w SOMIE, od dziś tylko SOMA, ciao! W tej kabinie lecę jak Apollo i się żegnam z całym światem, gdy przez szybę macham dłonią Kiedyś wydawałem większość swojej pensji na Marlboro, dziś mam złoto Rano sprawdzam konto, hmm, nadal sporo Robię SOMĘ i nie męczy mnie już FOMO, ziomek Nie umrę młodo, nieistotne co mój doktor orzekł Te myśli płyną wolno, ja w drodze do korpo - korek Ten tydzień serio mnie wykańcza, a tu mordo wtorek
music video
Your name will be published. Leave fields blanks to remain anonymous.
Submit
Modal title
×
Insert media
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Remember me
Lost password
Sign in
Register