SUBMIT LYRICS
Top 100
Album releases
artists
Community
French
Spanish
Portuguese
Correction Lyrics
Jedwab
by
Sobota
Back
Lyrics
[Piotr Klatt] Ofiaruję mojej dziewczynie Z kwiatów Holandii utkany Szlafrok, w którym utonie Całkiem niezły posiłek, jaki Konsumuje lubieżnie co wieczór W ciepłych dekoracjach pokoju Przy świecach i przy koniaku A nad sobą mam jej loki [Sobota] W jej lokach mógłbym dziś spać i utonąć Kocham to zawsze, gdy czuje jej gorąc Gdy tuż obok śpi, mnie wiadomo I wygląda na taką zadowoloną W poezji ruchów i w mowie ciała Od razu po niej widać, że już to dostała Nie będzie się wzbraniała, przed następnym razem I tak się własnie składa, że ma na to fazę Tylko tu mam nad nią władze Tak przynajmniej mi się zdaje Tylko w tym sobie z nią radze i niech tak już zostanie Powtórzmy nadanie i niech lepiej mi biada Gdyby na jej żądanie organizm już nie domagał [Piotr Klatt] Lubię jej farbowane rzęsy Piegi i policzki blade Lubię kiedy miękko ląduje Ona zmysłowo na mojej twarzy Tak, tylko ona, jak jedwab [Sobota] Skonsumuje Cię skarbie, po chamsku i wulgarnie Będzie elitarnie tak lekko kulinarnie Sobuś się tobą zajmie, naprawdę będzie fajnie Nie tylko wizualnie, jestem mistrzem aktualnie Z resztą można to wyczytać z twojego wyglądu Jakbym za pomocą języka podłączył Cię do prądu Sam przestałbym oddychać Jak gdyby był tu fortel byś łatwo i spokojnie zrobiła duszenie trójkątne Dwoje bijących się ciał jak na Animal Planet zobacz Cudowny widok auć, tylko kto kogo upolował A gdy podnosi się głowa w geście gloria na Essy chwale Ona przytrzymuje ją w dłoniach krzyczy czemu kurwa przestałeś [Refren: Piotr Klatt] x2
music video
Your name will be published. Leave fields blanks to remain anonymous.
Submit
Modal title
×
Insert media
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Remember me
Lost password
Sign in
Register