SUBMIT LYRICS
Top 100
Album releases
artists
Community
French
Spanish
Portuguese
Correction Lyrics
Judasze
by
Paluch
Back
Lyrics
Judasz, Judasz, Judasz 30 Srebrników to wszystko jest warte Judasz, Judasz, Judasz Judasz, Judasz, Judasz 30 Srebrników to wszystko jest warte Judasz, Judasz, Judasz Twoje szczęście boli ich bardziej (Judasze) Bardziej niż własna niedola (Judasze) Zakłada ci pętlę na gardziel (Judasze) Spokojnie patrzy jak konasz (Judasze) Niejedna chujoza podstępna chciała już stanąć na mojej drodze Przestałem liczyć podłych skurwieli, znikają jak kamień w wodę Niejeden problem jest za mną, rozwiązać nie zawsze jest łatwo Nie w każdym tunelu, mój bracie kochany, na końcu zobaczysz światło Znam się na ludziach, mam swoje lata, widziałem już w życiu nie jedno Jak burczy mi w brzuchu, szukam jedzenia i raczеj jest mi wszystko jedno Liczy się cel, niе droga do niego, przeszkody, czy konsekwencje Otwarty umysł pozwala przetrwać, przewidzieć co wkrótce będzie Może znasz go pobieżnie, bite piątki na mieście Czeka na twoje potknięcie, działa wciąż na patencie Jak sukces to zawsze jest wszędzie, upadniesz, to chętnie nadepnie W locie te skrzydła podetnie, czeka tu na twoje miejsce A może już masz go przy sobie tak blisko, że bliżej nie można I wtłacza codzienność niepewność jak wycieki ścieków do morza I wznieca dookoła pożar, nie liczy po drodze swych ofiar Żeruje na tobie jak kleszcze, toksyny wyniszczą do końca Więc, jeśli masz więcej i lepiej, bądź pewien, że wielu to boli Topią się w swoim kompleksie, bo masz to, co chcieliby oni Ich celem jest twoje nieszczęście, by każdą twą ranę posolić Ich celem jest twoje nieszczęście, nie możesz im na to pozwolić Szczęście ma kurwa jak złapie frajera i w dupę jebany policjant Jebane kapusie co dają na mordę, z daleka od frędzli na dystans Stać się Judaszem, sprzedać swój honor to teraz na mieście jest modne Większość tych cweli nie patrzy już na nic i robi se tak jak wygodniej Ty siedzisz w więzieniu, a twój dobry ziomuś pociesza gdzieś twoją kobietę Nie możesz nic zrobić, chcesz przegryzać kratę i powoli wychodzisz z siebie Jebana bezsilność w tym przeklętym miejscu utwardza, zaciśnij zęby Jedyne, co dobre, co trzyma na duchu, to złość i pragnienie zemsty Nie prawię morałów, nie po to tu jestem, potraktuj to brat jak przestrogę Najbliższy przyjaciel w dzisiejszych czasach najczęściej od dawna jest wrogiem Kręci się wokół, szponci, udaje, wciąż robi swą krecią robotę Czeka na moment, by zgarnąć co twoje i w plecy wjebać ci kosę Judasz, Judasz, Judasz 30 Srebrników to wszystko jest warte Judasz, Judasz, Judasz Judasz, Judasz, Judasz 30 Srebrników to wszystko jest warte Judasz, Judasz, Judasz Twoje szczęście boli ich bardziej (Judasze) Bardziej niż własna niedola (Judasze) Zakłada ci pętlę na gardziel (Judasze) Spokojnie patrzy jak konasz (Judasze)
music video
Your name will be published. Leave fields blanks to remain anonymous.
Submit
Modal title
×
Insert media
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Remember me
Lost password
Sign in
Register