SUBMIT LYRICS
Top 100
Album releases
artists
Community
French
Spanish
Portuguese
Correction Lyrics
Ruch oporu
by
Epis Dym KNF
Back
Lyrics
Rapowy ruch oporu stawia opór do oporu Nie jestem wycinanką z jebanego szablonu Drogę sobie toruj, jak trzeba to mów „proszę” Szybko odpadają ci, co mają muchy w nosie Zawsze mają grymas jakby wyszli od wyroczni A ta im powiedziała „Od melanżu odpocznij!” Ludzie dorośli wiedzą na co się piszą Zaczynam nawijać jak w domu jest za cicho Hardkor, to uczucie zna już wielu Jesteśmy opatrunkiem na rany, przyjacielu Po drugiej strony wody się mnożą jak króliki Zrobimy z nich zupę z odziałem prawdziwych Dobra dosyć tego, dosyć Epis braggi Mat i Rix, nie brakuje nam rozwagi To początek sagi, choć tylko jedna płyta Epis, Dedis, Intruz, Vinci, Obserwator, Śliwa Nigdy nie schodzę z toru, razem ze mną ruch oporu Lecimy ramię w ramię, ciągle z własnego wyboru Nie nasza jest gra pozorów, nie nasz cyrk, nie nasze małpy Reprezеntanci przekazu, stoimy po stronie prawdy Wersy jak salwy, alе nigdy na komendę Gdzie pociski ważą tonę, naboje napędza serce Uważaj, synek, mamy pełny magazynek Celuje w stronę kurewstwa póki oddycham i żyje Znam niewiele pomyłek, ale co poradzisz na to? Gdy zaufasz człowiekowi, a on okaże się szmatą Co on może wiedzieć, co na prawdę rzeczywiście Łak na czarnej liście, jest zamknięty jak w Matrixie Szczypta hardkoru, daje ci to ruch oporu Przy tym morał sypie soli, jaram się jak cię to boli Słyszysz głos wandali, ze mną uliczni poeci Pozdro Epis i Intruzik, niech ten projekt w eter leci Zapomniałeś już jak miałem tylko przyjaźń i muzykę? Rodzinę, ekipę i nic pod publikę Temat oklepany, po co znowu taki? Wiem, że wolisz szmaty, hajs i Bugatti Wujek chodzi w kiecie za trzydzieści koła Wszędzie gada, że to za hajs z przekrętów Szkoda, że od roku tu, kurwa, nie zdołał Zapłacić za syna sześćset złoty alimentów Paf, paf, dym łagodzi nerwy A ciężkich pajaców widzę tu bez przerwy Nie ma na to zgody, nie ma takiej opcji Faceci zawalczą, popatrzą się chłopcy Paf, paf, kłótnie kto ma gorzej A dzieciaki z dobrych domów zakochane są w hardkorze Paf, paf, lolek w dymie znika Ruch oporu, team illegal, jak ktoś pyta Wojenny marsz, armia Stepowska Kamienny ołtarz, kochana Polska Wojenny marsz, maszerują wojska Wojenny marsz, za Was bez gwiazdorstwa Więcej niż dwóch, my to ruch oporu Na rogu bulterier, to rapy z okopów Więcej niż dwóch, my to ruch oporu Na rogu bulterier, to rapy z okopów Step Armia Ruch oporu coraz bliżej, a ty szykuj się na bęcki Ja zawsze znajdę wyjście, coś jak rotmistrz Pilecki Mam ranę się wyliże, ruch oporu coraz bliżej Stepowy batalion świrze, nie wiem jak mam to uprościć Nawet jak bez meldunku, melduje się w gotowości Ty szeregowiec faja, ja szeregowiec Ryan Tu ja i moja zgraja, nie wystawię białej flagi Chorągiewo, wypierdalaj, będzie trzeba, mogę zabić Daj wite po solówce i szacunek zawsze będzie A pięciu na jednego to u kurew na komendzie Skryty w lesie problemów, ja i moja partyzantka A jak nie masz idola, odnajdziesz go w powstańcach A jak już nie masz siły, to zapytaj Boga, chłopaku Mnie w nosie mają bryły jak naziści w okopach Znów budzę się po bombie jak jebana Hiroszima Żyję tym za co zginę, bo inaczej się zatrzymam Jestem skazany na rap, tak jak Rysiek był na blues'a Tworzymy ruch oporu, wypełnione nasze płuca Ty mnie tu nie czaruj, Potter, twoja gadka mnie nie rusza Step Armia, a nie Hogwart, chujowego masz Nimbusa Wasze majki, pistolety, nasze majki to bazooki Ćwiczę tą nawijkę, ty pielęgnuj se Facebook'i Mamy moc, która płynie hekto-hektolitrami Teraz każdy chce bić pionę, bo teraz... Chuj z wami Tu nie szata zdobi króla, człowiek, tylko jego czyny Chuj mi do twej peleryny i jakie palisz rośliny Masz mieć łeb na karku, albo zdejmą cię na froncie Chcesz zagrać ze mną w statki? No to zostawię cię w porcie Kurwa nie błądzę, lecę z całą swoją bandom Podlewam cię benzyną i nagle rzucam zapałką Lecę do góry, tak jak w Avengers'ach Falcon I gniotę cię jak Hulk, kojarz mnie z najlepszą marką Byłem samotnym żołnierzem, teraz należę do armii Moi ludzie za plecami i na froncie, czym się martwić? Nie strzelam ślepakami, ruch oporu będą martwi Nie zapomnij z kim rozmawiasz, kurwo, kim jestem z hierarchii? Ta nowa generacja, wszyscy delikatni O tym, że polegną byli przekonani w szatni Nasz rap jak gruby blant, wasz syf to lolek z szałwii Słyszysz mój wokal na beacie to jak grad pocisków, padnij Jak Gomer Pyle jesteśmy nieobliczalni Poznański styl, świr mam obcęgi i palnik Każdy dzień to raport z pola walki, zjednoczeni w tej anarchii Koszmar każdej marnej kalki, nie poddamy się bez walki Rzucaj kłody, szmato, zrobię z nich zapałki I spłoną twoje sny, niczym lasy w Australii Zapadł wyrok, świat popatrzy jak się garbisz A czasu nie cofnie nawet najlepszy zegarmistrz Raz, dwa wjeżdżają płyty przez próg do magazynów W kartonach, na paleciaku, achtung, skurwysynów W chuj stylu i styli mamy tu na linii frontu A beaty o wiele grubsze niż, kurwa, mury w Malborku Co jest, doktorku? Jak ruchy to nasz żywioł Same duchy i wybuchy, ciągle trwa walka o Syjon Mój kajdan, smyczka i klucze, ale zamka nie widać A ja nic, tylko się uczę jak dobrze ich używać Prędzej do śmieci wyrzucę lub na nich się powieszę Bo na pewno w przegraną nigdy, kurwa, nie uwierzę Ruch oporu z armią, szeregowy, Step Familia Na ulicy godzina ostatnia, a nie policyjna Moja głowa jest zamknięta? Ty za nią nie nadążysz Ty jak nadepniesz na minę dopiero swoją otworzysz Dotrzymaj nam kroku, bo to raczej oczywiste Że Stepy to ruch oporu, pierdolić system Wojenny marsz, armia Stepowska Kamienny ołtarz, kochana Polska Wojenny marsz, maszerują wojska Wojenny marsz, za Was bez gwiazdorstwa Więcej niż dwóch, my to ruch oporu Na rogu bulterier, to rapy z okopów Więcej niż dwóch, my to ruch oporu Na rogu bulterier, to rapy z okopów
music video
Your name will be published. Leave fields blanks to remain anonymous.
Submit
Modal title
×
Insert media
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Remember me
Lost password
Sign in
Register