SUBMIT LYRICS
Top 100
Album releases
artists
Community
French
Spanish
Portuguese
Correction Lyrics
PassTheMic vol.2
by
Bober
Back
Lyrics
Witam na drugim Pass The Mic, jak mówił prorok, ludzie po domach W ostatnich dniach, nie tylko w Kielcach Korona Pierdolona, że tak zrymuję brzydko Zaczynam, przynajmniej nikt mi nie napluje w sitko Więc łapię mikro... blehe, o człowieniu Jak to nie grypa, będzie kilku typa na sumieniu Przepraszam, zagadam do salowych, by za to Zrobić na Narodowym Bitwę o Respirator Te urządzenie, jest wiele skomplikowanych słów AK i MPC, Technics no i shure Ten dystans jak stąd do Hono-Lulu Wchodzi Rufin MC, wszyscy czapki z głów Te przedpotopowe czasy, moje poprzednie wcielenie Mokotowski wampir dokłada kolejną cegłę Ładuj z armaty, pchaj się na afisz pomału Błyszcz jak potrafisz, albo kurwa się naucz Pluję w sito tylko tłusto, jak to bywało przed laty Ale w ramach walki z pustką piszę dziś nowe dramaty Kiedyś po imprezach szminki odbijały znak Żе się czułem jak Kosiński - Malowany Ptak Moje style w każdym klubiе, nie było niejasności Komentarze na Youtubie - pieprzone jądro ciemności Siema Dolar, co słychać? Ponoć teraz firma własna Ostro piszę, dużo czytam, na co dzień praca w finansach A teraz ojciec tej gry, no i siostra Andrzeja Byłem ketchup ludojad, byłem postrach na jamach Próbowali mnie zagiąć na tylu różnych polach Ale niestety wiedziałem wszystko, jak Papież Polak Jeszcze jedno: freestylowcy nie potrafią rapować Raperzy freestylować - i taka to rozmowa Czego inni nie mogli, ja zrobiłem dwa razy A jak chce mi się nawijać, to właściwie atawizm Moje pojebane wersy moimi dziećmi, ojciec ze mnie kiepski Bo mają wszystko, musiałem je zbytnio rozpieścić Słabe czasy, lecz nie jest ciężko płodzić, w sumie Musi być źle, skoro Esko robi numer Pandemia? chcę byś czuł się okropnie i słabo Jak anemia, muszę na siłownię podnieść żelazo Zrobiłem sobie z mikrofonu tu strzykawkę, słowo Wirus pozwolił mi wszczepić zajawkę na nowo Części cyfr nie pamiętam, ale tego jestem pewien Siemano, mówi Trzy-Sześć, agent dwa zero zero dziewięć Ten Posejdon, co na bitwach siał terror Wpadał tam popływać z rekinami, a nie szukać Nemo (tutaj) A teraz? Odganiam demony jak opętany Trzymam się z dala od korony, jak książę Harry Ten wirus jest jak Monstars, my to freestyle all-stars Ten numer to Kosmiczny Mecz, made in Polska Battle? Od tego z dala od dawna, jak Smarki Smark Tomek nowym pokoleniom wypłaca ten marny hajs Fani innym sędziom urągają od sprzedajnych szmat Ja mam w chuju to, lecz czasem tęsknię, to był fajny czas, yo Życie w cypherach, z ustawek do ważnych walk ziom Choć prędzej melanż pamiętam, niż jakiś punch wciąż Ligi bandera powiewa, chłopaki walczą Nie ma historii tej sceny beze mnie, teraz Pass The Mic Robię rap, skoro Koro wywołał mnie jak starą kliszę Więc coś napiszę, all eyes on me #Bazyliszek Daj tylko długopis, ja jak Joe Pesci w kasyno I nikomu nie brakuje znów weny #Marymont Oldboje, im starsi tym lepsi, jak wino Jak Brandon Lee poznałem już te sceny na wylot Mój feel nie był pisany, ani zapisany w gwiazdach Przez hejty do pasa - per aspera ad astra Za moje rymy się płaci w złocie Wygrałem wtedy trzydzieści dwie bitwy z rzędu Więc zróbmy to najlepiej na świecie Wiek starczy, ale starczy punchy by wyżyć Bez tarczy, ale jestem kurwa anty na kryzys Marne popisy zachowaj na inne party Rzuć chociaż kamieniem w te dinozaury Uparty jak osioł, zapytasz "daleko jeszcze?" Wspomniałbym o dwa dwanaście, ale no nie chcę Choć to miłe chwile, i to był zdrowy rok Myślisz, że się wypaliłem, lecz odkryłem nowy lot, o Słyszę ukulele, wkurwiający typ jak wuwuzele Stale zajawka, nie no dałeś się nabrać, ye Widziałem na końcu tunelu pas jak na mecie Diana Musiałbym go zajebać komuś jak Salecie Najman Dema, darłem japę, że ktoś będzie ruchał na mój fejm? yyy, chyba nie, ye Po tym gównie rozwiązania są dwa Pseudokariera jak ja, albo Fame MMA, mua Na WBW jak Scott Adkins, choć nie widziałem się w roli czempiona To finalnie otarłem się o pas, niczym kapitan Wrona Krzywdziłem na wolno, rzucając tę punche w klubach Dziś dali mi długopis #Andrzej_Duda Wspominam bitwy, cyphery i stylowe nawijki Bayer Full znałby na pamięć wszystkie kultowe linijki Greto Thunberg, to był klimat, mega ekipa Jeszcze zrobię rozpierdol na jamie jak Metallica, elo Nie wylewałem za kołnierz nigdy #Feri_Cantona Reagowałem na te bitwy jak psy Pawłowa Ta zwrota daje hołd każdemu pokoleniu Dzieciom Pałacu, New Deepa, Proximy i Harlemu (ja) dawałem radę i dalej tu daję radę Wokalem odpalę falę, rozwalę to Kamehame, a My mamy gadane, to mistrzowski flow Masz przy tym gwałcić replay, Feri Cosby Show Każdy kto na wolno świecił tryumfy, przy mnie nieco przygasł Nie miałem na bitwach sobie równych, tak jak Leonidas Zaistniałem na freestylu będąc dzieckiem wtedy Pokonując Eskobara tak jak Steven Murphy Znany z "Edzio weź coś nawiń" i półfinału z Filipem W miejscu na pesel wpisałem ilość mych wygranych bitew Zamawiając se mistrzostwo, wziąłem je w podwójnej wersji Dwa czternaście sztos, wiecie jak zakończyć te wersy Na freestylach czas zapierdala mocno, skoro ja to już oldschool Tęsknię, już ze trzy lata nie spałem na dworcu, ej Rzuciłem wolne, a Pueblos rzucił picie Nie ma bitew i Pukusia na nich, jebać takie życie Zamieniłem parę zwycięstw na kontrakty i nieśmiertelność Chyba, że Tomek mi znowu usunie walki, jej I jedną rzecz od razu ustalmy Powrót na WBW jest niewykonalny, joł Wykładam chuja na świat, bo ciężko się go lubi Oplata kulę ziemską, więc na całym świecie długi Mówię brzydko, lecz mi dziwko nie praw kazań jak Rubin Nie jestem czarny, tylko freestyle składam jak Murzyn I mam mimo wszystko dość już zdania tych ludzi Co do noszenia maski, chcą mnie nadal namówić Stawiam na świat klocka, bo nie urywa mi dupy Niech ktoś inny sobie z tego coś poskłada do kupy Słowo lockdown sprawia, że chciałby się wkurwić każdy Starszym pomoc rozumiem, ale zniszczyć tyle branży? Dwudziesty miał być mój, niestety zatrzymał się świat Więc na swą obronę, zamiast pasa, mam dziś Pass The Mic Dziś gramy dla covidowni, lecz szanse na hajs są nikłe Bo fundusz kultury słysząc bitwy prędzej wlepi grzywnę Nie mam panaceum, łapcie znów freestyle w pigułce Oby do zobaczenia prędzej na bitwach niż w Trójce Czeski na propsie od tysiąc czterysta dziesięć Siądź na dupie i pancze mi licz Koro wersja demon i następny do piekła Kto dzisiaj wygrywa WBW? Bober! Pass The Mic, Duże Pe Jest jedna rzecz, dla której warto żyć, freestyle! I nie zmienia się nic! Styl flow, my mamy to wszystko, kto dzisiaj wygrał? Prawdziwy hiphop
music video
Your name will be published. Leave fields blanks to remain anonymous.
Submit
Modal title
×
Insert media
Video URL?
(YouTube, Vimeo, Instagram, DailyMotion, Soundcloud)
×
Remember me
Lost password
Sign in
Register